Na szczycie

W dwudziestej edycji popularnej w środowisku kolarskim imprezie Diallo UpHill Race Śnieżka wśród setek uczestników znalazł się chojnowianin Paweł Wróbel. Wieloletni miłośnik jednośladów nosił się z zamiarem startu od ubiegłego roku.

- Pokonuję setki kilometrów na rowerze, ale wjazd na najwyższy szczyt Karkonoszy (1602 m n.p.m), to nowe wyzwanie – wyjaśnia gazecie P. Wróbel. – Chciałem się sprawdzić – własne siły i swoje umiejętności na tle innych.

Sprawdzian nie był łatwy. Mimo, że kondycja naszego zawodnika jest bez zarzutu, to sprzęt na tego rodzaju imprezę pozostawiał wiele do życzenia.

- Rower turystyczny nie bardzo nadaje się na jazdę po górach. Wychodząc jednak z założenia, że „jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma" stanąłem do rywalizacji z „wypasionymi" góralami. Niespełna 14 kilometrową trasę przejechałem nie zsiadając z roweru. Hamując przed obserwatorium meteorologicznym nie miałem zadyszki, żadnego specjalnie uciążliwego zmęczenia, czułem tylko dumę.

Na szczyt pan Paweł wjechał jako 43. Zajęło mu to godzinę, 47 minut i 11 sekund. Odpoczął, nieco się posilił, potem zjechał na dół, odebrał medal uczestnictwa, dyplom i pamiątkową koszulkę, wsiadł na swój turystyczny rower i popedałował jeszcze 80 km - do Chojnowa!