MUCHA i Skoranta

 

MUCHA to Międzyrzecka Uczta Chórów Amatorskich. Pierwsza edycja imprezy odbyła się 18 października w oddalonym od Chojnowa o 200 km Międzyrzeczu.

W sobotni poranek, 37. osobowy skład Skoranty wyjechał zmierzyć się na głosy z piętnastoma innymi chórami.

Kilka godzin podróży wypełniały wokalne próby i rozmowy na temat oczekiwań.

Każdy chór musiał mieć przygotowany repertuar z utworów ludowo-biesiadnych, utworów polskiego współczesnego kompozytora i prezentacji dowolnych kompozycji.

Na miejsce dojechali jako pierwsi.

- Występy chórów ustawiono alfabetycznie – wyjaśnia kierowniczka Skoranty Krystyna Czapska. – Okazało się, że w tym układzie zaprezentujemy się ostatni. Organizatorzy zadbali, by wypełnić czas oczekiwania. Mieliśmy możliwość zwiedzenia w tym czasie miasta i jego wspaniałych zabytków. Po powrocie do międzyrzeckiego domu kultury wysłuchaliśmy jeszcze kilku chórów. Ich prezentacje wprawiły nas w zachwyt.

 

Występy z pewnością nie należały do amatorskich. Wspaniale dobrane głosy, ciekawy repertuar, poruszające wykonanie i profesjonalne prowadzenie – tak jednomyślnie członkowie Skoranty ocenili wystepujących. Nikt z nich nie był zatem zaskoczony werdyktem.

- To był naprawdę bardzo wysoki poziom – dodaje K. Czapska. – Absolutnie nie czujemy się przegrani. Na festiwal chórów zachodniej Polski trafiliśmy poprzez klasyfikację. Czujemy się zatem wyróżnieni zaproszeniem nas do uczestnictwa i zaszczyceni możliwością zaistnienia w tak wspaniałym gronie. Zostaliśmy ciepło przyjęci, nagrodzeni pamiątkową statuetką i wyposażeni w bagaż bezcennych doświadczeń. To była niezapomniana duchowa uczta. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni burmistrzowi Janowi Serkiesowi i dyrektorowi MOKSiR-u Stanisławowi Horodeckiemu za wsparcie organizacji wyjazdu. Teraz nie pozostaje nam nic innego jak rozpocząć przygotowania do następnej „Muchy" i kolejny raz zaistnieć na tak poważnej scenie.