Old (?) spice girls

Pokolenie 40+ doskonale pamięta wspaniałą rolę Emilii Krakowskiej w „Chłopach", przezabawną postać Barbary Wrzesińskiej w Kabarecie Olgi Lipieńskiej czy też

przeboje Lidii Stanisławskiej. Te popularne do dzisiaj gwiazdy polskiego ekranu, chojnowianie mieli okazję oglądać i oklaskiwać „na żywo" 18 i 19 lutego na deskach Domu Schrama.

 

 

Chojnów znalazł się na trasie „Babskiego Spektaklu" dzięki zaangażowaniu Niebieskiego Parasola i władz miasta. „Old Spice Girls" – pod takim szyldem występują artystki – miał swoje chojnowskie odsłony dwukrotnie. We wtorek i środę, sala balowa w Domu Schrama była pełna. Pełna ludzi i pełna śmiechu.

 

Artystki nie pozwalały nabrać tchu. Poczucie humoru, żartobliwe podejście do „dojrzewającej" płci pięknej, do ludzkich przywar i oczywiście do płci przeciwnej złożyły się na niemal dwugodzinny spektakl.

 

 

 

 

Skecze, gagi, dowcipy, piosenki bawiły publiczność do łez. Teksty Tuwima, Hemara, Brechta, Czubaszek czy Korpolewskiego, w wykonaniu takich profesjonalistek stały się wydarzeniem w naszym mieście, o którym wiele się mówiło i zapewne mówić jeszcze długo będzie.

Część dochodu z dwudniowego występu przeznaczono na działalność Niebieskiego Parasola. Artystki osobiście gościły w ośrodku, dając nieopisaną radość pensjonariuszom. Jak się okazało to spotkanie było emocjonujące dla obu stron. Panie ze wzruszeniem i cierpliwością wysłuchiwały zwierzeń cierpiących, a oni z ulgą i wypiekami na twarzy opowiadali o sobie wspominając jednocześnie czasy, gdy przed telewizorem podziwiali kunszt artystek.

Dzięki wsparciu samorządu, życzliwości pani Emilii, Barbary i Lidii oraz zainteresowaniu spektaklem ponad 300 osób Parasol mógł pozwolić sobie na zakup długo oczekiwanej pralko-suszarki. Na tym jednak nie koniec niespodzianek.

Dzień wyjazdu był, tym razem, wyjątkowym dniem dla artystek. Na zaproszenie władz miasta panie gościły w ratuszu. Burmistrz miasta dziękując w imieniu chojnowian za wspaniałe chwile, nie omieszkał także złożyć życzeń pani Emilii Krakowskiej, która tego właśnie dnia obchodziła urodziny. Były więc kwiaty, tort, prezent, a dla wszystkich gości krótki koncert wokalny w wykonaniu Małgorzaty Szklarz.

 

 

Nikogo, kto spotkał się w Chojnowie z babskim kabaretem nie dziwi angielski przymiotnik w nazwie programu. Spice czyli ostre wydaje się zupełnie na miejscu, bo tyle temperamentu i energii, naturalności i autokrytyki mają tylko dziewczyny ostre, przebojowe i pełne życia. Takie są właśnie Old Spice Girls. I aż się prosi by zamienić słowo OLD na FOREVER YOUNG.