(...) Przyznajemy zatem i dajemy, chojnowskim mieszczanom, po wsze czasy,
z życzliwości serca i dobrej woli, za radą naszych seniorów i roztropnych mężów, po starannym namyśle, wszystkie prawa pisane i niepisane, którymi cieszą się nasi legniccy mieszczanie, a mianowicie prawo magdeburskie, a także inne korzyści, dotyczące miar i wag, między innymi: korca, łokci, kamieni do mielenia, to znaczy młyńskich, jak również miar zboża, jakie nasi legniccy mieszczanie obecnie posiadają, z dawien dawna posiadali i w przyszłości posiadać będą, dane im przez nas i naszych praojców, książąt śląskich. Przyznajemy je i nasi następcy, po wieczne czasy, bez jakiegokolwiek naszego sprzeciwu i naszych następców, ku pożytkowi naszych chojnowskich mieszczan, aby wspomniane miasto rozkwitało. (...)
Fragment tekstu z 1333 roku nadającego prawa miejskie naszemu miastu.
Dokument uprawniający osadę Chojnów do posługiwania się mianem "civitas", był tematem przewodnim tegorocznej edycji chojnowskiej "Nocy w Muzeum". O tym doniosłym fakcie mówiono głośno wszem
i wobec, na ogrodach Zamku Piastowskiego, w obecności księcia, księżnej, kapłaństwa, dworzan, rycerstwa, burmistrza i obywateli. Organizatorzy przygotowali na tę okoliczność "żywy obraz" ilustrujący moment przekazania dokumentu władzom miasta.
Niecodzienna scenka miała dodatkowy historyczny wymiar. Pierwszy raz bowiem zaprezentowano polskie tłumaczenie dokumentu, w oryginale spisanego łaciną. Każdy zatem, kto tego dnia usłyszał cytowany przez kanclerza tekst, może uznać, że uczestniczył w niezwykłej, dziejowej chwili.
A osób takich na "Nocy…" było wiele. Impreza jak co roku ściągnęła setki zainteresowanych. Już przy wrotach zamku dzieci i dorośli obdarowywani byli łamigłówkami związanymi z miejskimi zabytkami i muzealnymi zbiorami. Ich rozwiązanie uprawniało do ubiegania się o ciekawe nagrody.
Tuż za progiem gości witał Grzegorz Fijałkowski ze swoimi grafikami, objaśniając zasady i proces tworzenia ciekawych prac wykonanych techniką suchej igły, miedziorytu.
Efektownie wyeksponowana wystawa "Skarb z Głogowa" była wprowadzeniem do wystaw stałych naszego muzeum. Jego liczne, bogate zbiory są świadectwem wielu wydarzeń i obyczajów na tych ziemiach, na przestrzeni kilku wieków.
Uzupełnieniem były multimedialne pokazy - pocztówek dawnego Chojnowa i filmu "Muzeum utracone" prezentującego utracone i odnalezione dzieła sztuki.
Tyle w salach muzeum.
Na zewnątrz, na zamkowych ogrodach prym wiedli rycerze. Grupa rekonstrukcyjna "Pokazy historyczne" z Legnicy toczyła tu walki, wiwatowała z piszczeli, prezentowała obozowisko, angażowała do zabawy publiczność.
Najmłodsi mieli okazję pojedynkować się na miecze, przymierzać elementy rycerskiej zbroi, układać gigantyczne puzzle, sprawdzać się w rzutach do celu.
Plener ubarwiały postaci z różnych epok - począwszy od średniowiecznego doctora w masce, leczącego dżumę, przez zamożnych dworzan, po współczesną punkową lady.
Największy przekrój epokowych kostiumów zaprezentował chór "Skoranta", który tradycyjnie dał tej nocy swój koncert.
Kolorowo, wesoło i głośno było 22 maja w chojnowskim muzeum.
Setki osób skorzystało także z zaproszenia na Basztę Tkaczy. Bez wątpienia ściągnęła ich tam możliwość spojrzenia na miasto z tarasu widokowego. Przy okazji oceniano wyremontowane wnętrza baszty i wyeksponowane wystawy.
Czwarta edycja naszej "Nocy w Muzeum" przeszła do historii. Czy organizatorzy - Muzeum Regionalne w Chojnowie i Partnerstwo Doliny Skory - mają już plan na kolejną? Zapewne tak, bo czasu na przygotowania, wbrew pozorom, nie ma zbyt wiele. Niecierpliwie czekamy.
fot. eg, e-legnickie