Od 1 czerwca Cmentarzem Komunalnym w Chojnowie zarządza nowy administrator - Ryszard Szymański właściciel P.P.H.U. "Cella" Zakład Usług Pogrzebowych.
O wyborze tej właśnie firmy zadecydował zadeklarowany zakres prac modernizacyjnych na terenie cmentarza i krótkie terminy ich realizacji.
E.G. - W swojej ofercie przetargowej ujął pan wiele przedsięwzięć i modernizacji na terenie cmentarza. Czy prace na cmentarzu już ruszyły?
R.S. - Kiedy tylko objąłem cmentarz w zarządzanie, należało zakasać rękawy i ostro wziąć się do pracy. W pierwszej kolejności musieliśmy wypielęgnować zaniedbaną zieleń. Koszenie traw, pielęgnacja krzewów, uporządkowanie terenu. W tym momencie muszę, myślę, że w imieniu wielu odwiedzających cmentarz, gorąco podziękować Urzędowi Miejskiemu w Chojnowie za przeprowadzoną wycinkę spróchniałych gałęzi i drzew. Niepielęgnowane od lat drzewa stanowiły realne zagrożenie dla ludzi, nie wspominając o estetyce krajobrazu.
E.G. - W Urzędzie Miejskim złożono pismo z podpisem ponad setki mieszkańców, którzy proszą o zlikwidowanie gniazd na drzewach. Czy zamierza Pan coś zrobić w tym temacie.
R.S. - Tak, to rzeczywiście problem. Z jednej strony chcemy zieleni w naszym otoczeniu, z drugiej, ptasie odchody nie tylko szpecą groby naszych zmarłych, ale i niszczą płytę nagrobną.Nie ukrywam, że liczę w tym temacie na pomoc Urzędu. Z wstępnych romów wynika, że jesienią zostaną przeprowadzone prace mające na celu zredukowanie uciążliwych siedlisk.
E.G. - Czy rozpoczął pan realizację prac zawartych w umowie?
R.S. - Jak tylko uporaliśmy się z ogólnym nieładem przystąpiliśmy do pierwszych działań deklarowanych w ofercie. W pierwszej kolejności wyremontowaliśmy schody, wyposażając je dodatkowo w podjazdy dla wózków i rowerów. Wkrótce wyposażymy je także w poręcze, które ułatwią wejście, zwłaszcza osobom starszym.
W sierpniu ruszą prace przy alejce prowadzącej do kaplicy. Zatrudniona przeze mnie firma wyłoży ścieżkę polbrukiem, w późniejszym terminie w ten sam sposób wyromontowany zostanie parking przy bramie wejściowej.
E.G. - Teren cmentarza to także zaplecze.
R.S. - Wyremontowaliśmy pomieszczenia socjalne i biuro. Zakupiliśmy także nowy, specjalistyczny samochód.
E.G. - Jednym z ważniejszych punktów wymienianych w pana ofercie jest zatrudnienie 10 osób z Powiatowego Urzędu Pracy.
R.S. - Z niewielkim poślizgiem terminowym, ale wywiązałem się już z tego punktu. Zatrudniłem 10 osób z listy bezrobotnych. Dzięki temu prace posuwają się tak szybko, a funkcjonowanie zakładu mogliśmy przedłużyć do późnych godzin wieczornych. Prowadzimy dodatkowo sprzedaż zniczy, kwiatów, itp. Odwiedzający cmentarz wydają się być zadowoleni z faktu, że nawet wieczorem mogą zaopatrzyć się w tego typu asortyment. Dodatkowo, wydłużony czas pracy jest pewnego rodzaju monitoringiem terenu. Kilka razy zdarzyło się już, że w okolicach godziny 22.00 na cmentarz podjeżdżał samochód, a jego kierowca zorientowawszy się, że na terenie są ludzie, zawracał i odjeżdżał.
E.G. - "Cella" nie jest nowicjuszem w tej branży. Prowadzi Pan od lat podobną działalność w Gromadce.
R.S. - Nie jesteśmy firmą, która zaczyna. Naukę na błędach mamy już za sobą.
Jesteśmy profesjonalnym zakładem usługowym, mającym na celu jak najlepsze wywiązywanie się z powierzanych nam spraw. I tak jak poważnie traktujemy naszą działalnośc usługową, tak mogę zapewnić, że sukcesywnie będę realizował zadeklarowane prace na terenie cmentarza, mając na uwadze estetykę i funkcjonalność chojnowskiej nekropolii.
Emilia Grześkowiak
