Od zawsze wiedziałem, że muszę napisać tę książkę - tymi słowy rozpoczęło się spotkanie z Dionisiosem Sturisem - autorem książki "Nowe życie. Jak Polacy pomagali uchodźcom z Grecji". - To jest moja historia, historia mojej rodziny
i naszych rodaków. To także karty kroniki Chojnowa.
Pod koniec lat 40. i na początku 50. ubiegłego wieku, Polska (sama dźwigająca się z wojennego dramatu) przyjęła ponad 14 tysięcy uchodźców z pogrążonej w wewnętrznym konflikcie Grecji. Cześć z nich trafiła do grodu nad Skorą. Wychodząc od tego wątku Dionisios Sturis, potomek uchodźców, mieszkaniec Chojnowa, w swojej kolejnej książce opisuje sytuację polityczną, gospodarczą i społeczną ówczesnej Grecji. Istotą jednak tej publikacji jest czynnik ludzki i mnogość emocji - strach, empatia, tęsknota, smutek, radość, życzliwość, relacje między narodami...
Przejmujący reportaż Sturisa w głównej mierze kreśli portrety greckich rodzin - ofiar politycznych rozgrywek, których losy diametralnie zmieniła historia. Książka jest cząstką dziejów narodu, a jednocześnie próbą analogii do sytuacji obecnych emigrantów.
Spotkanie z Dionisiosem Sturisem przyciągnęło 15 maja do Miejskiej Biblioteki Publicznej wielu zainteresowanych. Wśród nich ONI - bohaterowie książki, ich potomkowie, spowinowaceni, znajomi, sąsiedzi…
Ze Świdnicy przyjechała tu emerytowana nauczycielka, która bardzo chciała poznać autora i wspomnieć o czasach, kiedy zaczynała pracę w szkole, ucząc greckie dzieci. Kobieta siedząca obok mówiła o lęku towarzyszącym pierwszym spotkaniom z "innymi", którzy przyjechali do Chojnowa. Lęku, który jednak szybko przeradzał się w sympatię.
Pan o śniadej cerze ze wzruszeniem opowiadał własną historię, kolejny dowodził, że sprawdziły się słowa, które usłyszał opuszczając Ojczyznę: "jedziecie do kraju, gdzie są piękne kobiety" - ożenił się z Polką (jak wielu Greków). Wspominali też mieszkańcy Chojnowa - znajomi, którzy do dziś często utrzymują kontakty z ówczesnymi sąsiadami, koleżankami z klasy, podwórka…
"Nowe życie. Jak Polacy pomagali uchodźcom z Grecji", to cenna pozycja, przypominająca rozmytą historię polsko-greckiej odysei. Wartościowa dla jej świadków, kolejnych pokoleń i dokumentalistów.
Gorąco polecamy!