Krzesimir Dębski i Anna Jurksztowicz w Chojnowie
Goście z Chojnowa w Chojnowie Anna Jurksztowicz - piosenkarka i Krzesimir Dębski - kompozytor, byli niecodziennymi gośćmi w naszym mieście. 14 listopada w sali widowiskowej w Miejskim Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji miało miejsce spotkanie naukowo- muzyczne. Artystów przywitali Tadeusz Samborski - prezes Stowarzyszenia Kulturalnego Krajobrazy i burmistrz Jan Serkies. "W ciągu pewnych usystematyzowanych spotkań kresowych, którymi były Romans Polsko-Rosyjski i Dni Kultury Kresowej, to także jest emocjonalnym ładunkiem wiedzy, kultury i sztuki. Nasze spotkanie jest niezwykłe. Mamy dziś do wspólnej refleksji tematykę trudną. Bohaterami wieczoru są wybitne osobistości, wspaniałe małżeństwo, twórczych ludzi, o rodowodzie kresowym. Nasze spot-kania są ważne, przez wzgląd na pamięć historyczną. Kresy przypominają nam, że były nie tylko żyzną i płodną ziemią w sensie dosłownym, a także metaforycznym. Tam rodzili się ludzie wybitni, zdolni i utalentowani. Życzę państwu głębokich wzruszeń, doznań estetycznych i emocjonalnych" - mówił prezes Tadeusz Samborski.
Krzesimir Dębski, autor książki "Nic nie jest w porządku. Wołyń moja rodzinna historia", opowiedział o przeszłości swojej rodziny, ukazując tło historyczne stosunków między Polakami i Ukraińcami. "Dopełniłem tą książką świadectwo mojego ojca. 11 lipca 1943 roku była kulminacja mordów. Zaatakowano 100 miejscowości, atakowano nawet Po-laków, którzy schronienia szukali w kościołach. W Kisielinie mój ojciec - samozwańczy obrońca, bronił kościoła".
Emocjonalna i wzruszająca opowieść, z wielkim pokładem historycznej wiedzy ukazała czasy ludobójstwa. Autor książki wciąż bada przeszłość swej rodziny. Ludzie z całego świata piszą do niego listy z pytaniami i relacjami świadków okrutnych czasów. Krzesimir Dębski apelował by każdy, kto ma taką możliwość, poznawał swą historię. Koncert utalentowanego małżeństwa porwał publiczność, która prosiła o bis. Utwory takie jak "Stan pogody", "Na dobre i na złe", "Dumka na dwa serca" czy "Diamentowy kolczyk" uświetniły wtorkowy wieczór. Historyczne wspomnienia w książce pana Krzesimira i kulinarne przepisy autorstwa pani Anny można było kupić, otrzymać autograf, a także zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.
Ciekawostką jest, że kompozytor i piosenkarka także mieszkają w Chojnowie, ale w województwie mazowieckim, do którego serdecznie zapraszali zgromadzoną widownię.
K. Burzmińska
|