Cudzołóstwo, dzieciobójstwo, nierząd, homoseksualizm, czy zwykła kradzież - to tylko kilka z wielkiej listy przewinień, jakie jeszcze w wieku XIX podlegały karze śmierci - najczęściej przez powieszenie. Publiczne egzekucje odbywały się poza osadami, w tzw. miejscach straceń.
Ile i gdzie było ich na Dolnym Śląsku przez kilka ostatnich lat badała grupa naukowców z Uniwersytetu Wrocławskiego. Wśród nich dr Paweł Duma, który 20 stycznia spotkał się z chojnowianami w lapidarium Zamku Piastowskiego, by opowiedzieć o mrocznych odkryciach.
Temat niezaprzeczalnie ponury, ale też ciekawy. Na terenie Dolnego Śląską powstało około trzystu szubienic. Zwykle budowano je na wzgórzu przy wjeździe do miasta. Ich widok miał ostrzegać potencjalnych złoczyńców. Ciała najczęściej wisiały do pełnego rozkładu, do czasu aż same spadały z pętli. Chowano je wówczas w miejscu straceń, bezładnie, twarzą do dołu, co dodatkowo miało deprecjonować straceńca. Miejsce pochówku pełniło jednocześnie funkcję rakarni - tu zwożono wszelkiego rodzaju padlinę i fekalia.
Naukowcy i studenci Wydziału Archeologii UW w latach 1998-2016 przebadali 12 miejsc, gdzie ujawniono zabytki prawa - pozostałości budowli, elementy ich uposażenia, ludzkie szczątki, a także nieliczne przedmioty codziennego użytku. Odkrycia doprecyzowały lokalizację miejsc straceń, pozwoliły na interpretację prowadzonych egzekucji, pochówku skazanych, w kilku przypadkach udało się nawet zidentyfikować zwłoki.
Chojnowskimi elementami egzekwowania prawa - jak podkreślił dyrektor muzeum Jerzy Janus - jest bez wątpienia Baszta Tkaczy, w której funkcjonowało więzienie oraz katownia, gdzie dokonywano egzekucji. Wspomnieć także należy o pręgierzu w Rynku, który spełniał swoją rolę jeszcze w XVIII wieku. W zbiorach muzeum natomiast możemy obejrzeć miecz kata pochodzący z 1694r. Są też uzasadnione przypuszczenia, że na drodze do Jaroszówki, na wysokości Kolonii Kołłątaja znajdują się pozostałości po miejscu straceń.
Wykład "Dawne miejsca straceń w świetle najnowszych badań archeologicznych na Dolnym Śląsku" rozpoczął cykl planowanych w Muzeum Regionalnym spotkań o historii naszego regionu.
Najbliższe w marcu dotyczyć będzie Via Crucis w Chojnowie według Piotra Wróblewskiego. Już dziś zapraszamy!