Do gabinetu burmistrza ze swoimi problemami trafia wielu mieszkańców naszego miasta. Interesanci, którzy odwiedzili w ubiegłym tygodniu Urząd Miasta nie należą jednak do codziennych gości. Przedszkolaki z Przedszkola nr 3 przyszły odwiedzić burmistrza, poznać specyfikę pracy administracyjnej i oczywiście zadać kilka poważnych pytań:
- Kiedy będziemy mieli dużo placów zabaw?
- Kiedy pan burmistrz wybuduje w Parku Piastowskim skocznię narciarską?
- Czy w Chojnowie będzie stałe wesołe miasteczko?
- Czy będziemy mieli basen?
Były też pytania konsultowane zapewne z dorosłymi:
- Kiedy będą naprawiane drogi i chodniki?
- Kiedy zrobi pan oświetlenie na Wyspiańskiego?
- Kiedy pan burmistrz wybuduje więcej domów?
Burmistrz z pełną powagą odpowiadał na wszystkie, nawet te najtrudniejsze pytania.
Dzieci wiedzą już, że na wiosnę w okolicach ich domów pojawią się nowe place zabaw, że remont chodników ruszy już wkrótce, że zaplanowano także oświetlenie na Wyspiańskiego, a najlepszą informacją była wiadomość, że niedługo w chojnowskich zerówkach pojawią się komputery.
Wśród kilkudziesięciu przedszkolaków znaleźli się tacy, którzy swoją przyszłość wiążą co najmniej z fotelem burmistrza. Ich działalność jest już skonkretyzowana - wiedzą co trzeba w mieście zrobić, co zmienić.
- Ja bym zrobiła więcej miejsc pracy i żeby moja mama miała gdzie pracować.
- Ja wybuduję dużo mieszkań, żeby ludzie mieli swoje domy, a nie mieszkali z babciami i dziadkami.
- A ja załatwię, żeby z kranu, zamiast wody, płynęła cola...
Zakładając, że cola to współczesna metafora krainy "mlekiem i miodem płynącej", nasza przyszłość, klaruje się pozytywnie.
Emilia Grześkowiak