Kilkanaście godzin trwało usuwanie skutków wypadku drogowego jaki miał miejsce 1 czerwca na drodze krajowej nr 94.
Od poruszającego się ul. Parkową w stronę Bolesławca samochodu marki Ford Transit odczepiła się przyczepa gastronomiczna. Odpięta skręciła na przeciwległy pas ruchu i uderzyła czołowo w jadący ciągnik siodłowy marki Volvo z naczepą.
Trudno na tym etapie szczegółowo opisać przebieg zdarzenia, pewne jest jednak, że kierowca tira w momencie uderzenia stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg
i po przełamaniu barierki na moście nad ulicą Piotrowicką, zawisł nad nią tylnymi kołami a naczepa stanęła w poprzek drogi blokując oba pasy ruchu.
Prawdopodobnie tylko dzięki dużemu doświadczeniu tego kierowcy wypadek nie skończył się poważniejszymi skutkami. Zmiażdżona przyczepa, wyłamane barierki po obu stronach mostu i wreszcie groźnie wyglądający potężny pojazd wiszący nad jezdnią z pewnością
obrazował niebagatelne straty, poważnie poszkodowanych w tym wypadku, na szczęście jednak nie było.
Skutkiem tago zdarzenia, był wzmożony ruch w mieście jeszcze następnego dnia. Dziesiątki samochodów, w tym także tirów, przejeżdżało przez centrum wzbudzając u jednych niezadowolenie, u innych sensację.
W celu wyjaśnienia okoliczności wypadku postępowanie prowadzi KP Chojnów.
Redakcja