„Krzysio przyszedł do przedszkola bardzo zapłakany
Nie zna tu nikogo przecież, zaraz będzie pasowany" Pasowanie na przedszkolaka, to w życiu kilkulatków chyba najważniejsze wydarzenie. 7 października w Miejskim Przedszkolu nr 3 dotychczasowi chojnowianie szczebla żłobkowego awansowali na przedszkolaków. Swoją radość maluchy okazywały recytacją, śpiewem i spontanicznym tańcem. W zamian otrzymywały gromkie brawa od dorosłej publiczności. Rodzice, dziadkowie, ciocie i wujkowie nie ukrywali radości i wzruszenia, zwłaszcza gdy po „sprawdzianie przydatności" nominowani do tytułu przedszkolaka oficjalnie ręką dyrekcji (przedłużoną gigantyczną kredką) zostali pasowani na pełnoprawnych członków przedszkolnej społeczności. Aby formalności stało się za dość świeżo upieczone Biedronki z pomocą wychowawczyń Elżbiety Ferenc i Ewy Jedynak odrysowały swoje dłonie na kartkach papieru. Panie podpisały je imieniem „właściciela" a, rodzice wycięli zgrabne rączki i już każdy z tytułem i identyfikatorem mógł śmiało nazywać się PRZEDSZKOLAKIEM.
Uroczystość, jak na imprezę tej rangi, zakończono bankietem z domowymi wypiekami i pożywnymi sokami.
„Szkoło, szkoło jak się masz, jesteśmy już uczniami…" Fragment znanej chyba każdemu z nas piosenki rozbrzmiewa w murach szkolnych przynajmniej raz w roku - np. podczas pasowania na ucznia. Tak też było 8 października w sali gimnastycznej SP 4, gdzie na ceremonię pasowania przybyło 108 uczniów z czterech klas pierwszych tej palcówki.
Galowe stroje, poważne miny, trochę tremy i radość, wszystko w atmosferze wielkiego wydarzenie i doniosłej chwili. „Mazurek Dąbrowskiego", hymn szkoły i dostojni goście zdecydowanie tę atmosferę podnosiły.
Nie od razu najmłodsi uczniowie mogli zostać pasowani na pełnoprawnych członków szkolnej braci. Wszyscy musieli przejść test, który polegał na wypiciu szklanki soku cytrynowego i udzieleniu poprawnych odpowiedzi na kilka niełatwych pytań. Okazało się, że pierwszaki są doskonale przygotowane i każdy z nich zasłużył na miano ucznia. Po uroczystej przysiędze, ponad setka dzieci została przez dyrekcję, burmistrza miasta i przewodniczącą Rady Rodziców pasowana. Niespodzianką dla dorosłych był program artystyczny, który dzieci opanowały w kilka tygodni dając kolejny dowód na to, że w pełni zasługują na miano ucznia (i to z tęgą głową). Dopełnieniem były dyplomy i upominki oraz poczęstunek już we własnych klasach, we własnym gronie, w towarzystwie rodziców i wychowawców.
„Idą pierwszaki, dawne Maluchy" Pierwszaki z SP 3 swoją uroczystość miały w Dniu Edukacji Narodowej. W odpowiednich strojach, w niecodziennym klimacie sali MDK, dwie klasy pierwszaków stanęły na scenie gotowe do pierwszej (prawdopodobnie) uroczystości tego typu w ich życiu. Kilka wierszy i piosenek w wykonaniu pretendentów do miana ucznia, dowiodły, że nominowani nadają się na członków społeczności szkoły im. Marii Konopnickiej. Potwierdziły to także gromkie brawa licznie zgromadzonej publiczności, dającej tym samym wyraz swojego zadowolenia i aprobaty. Nie pozostało więc nic innego, jak oficjalnie złożyć przysięgę i symbolicznym ołówkiem dokonać aktu pasowania. Rotę dzieci powtarzały za dyrektorem szkoły, sama też dyrekcja pasowała ich na pełnoprawnych uczniów. Potem były gratulacje, dyplomy i upominki, no i na koniec część rozrywkowa przygotowana przez starszych kolegów i koleżanki. Tańce, śpiew, recytacje i humorystyczne przedstawienie teatralne nie tylko bawił całą publiczność, ale dały wyraz artystycznych zdolności uczniów tej szkoły i zaprezentowały fragment jej dorobku kulturalnego. Pierwszaki wiedzą już zatem, że w SP 3 obok wiedzy, jaką posiądą, tu przez najbliższych 6 lat, mogą liczyć na rozwój swoich zainteresowań i umiejętności.
