Chojnowianin - Ryszard Lipiński został najlepszym na Dolnym Śląsku funkcjonariuszem ruchu drogowego. Awansował tym samym do ogólnopolskiego etapu, tego prestiżowego konkursu. Aspirant R. Lipiński ma duże szanse w rywalizacji z kolegami z pozostałych województw, etap dolnośląski wygrał bowiem z dużą przewagą.
-
Obawiałem się konkurencji, w której należało wykazać się umiejętnościami jazdy motocyklem, nie siedziałem na motorze co najmniej od 10 lat. Zdawałem sobie jednak sprawę, że mam na tyle duży zapas punktowy, że spokojnie, nie nastawiając się na czas przejazdu, tylko dokładność, mogłem zaliczyć tę konkurencję bez punktów karnych. Ta strategia zaowocowała kolejnymi cennymi punktami. Nasz reprezentant największymi umiejętnościami wykazał się w strzelaniu, pierwszej pomocy i kierowaniu ruchem. Okazuje się, że ta ostatnia konkurencja nie jest taka prosta. Sędziowie oceniają nie tylko płynność prowadzenia ruchu drogowego czy znajomość przepisów, ale także elegancję i prezencję funkcjonariusza podczas czynności, a tego na ogół nie można się nauczyć – to się po prostu ma.
Z naszych informacji wynika, że R. Lipiński jest pierwszym w edycji tego konkursu policjantem z byłego legnickiego, który zaszedł do ścisłego finału i będzie rywalizował o tytuł najlepszego w kraju.
-
Wszyscy jesteśmy bardzo dumni z taty – mówi 10.letnia Justynka. –
Będziemy trzymać kciuki i dopingować go na odległość. Ale nawet jeśli nie zdobędzie pierwszego miejsca dla nas zawsze będzie najlepszym tatą i policjantem na świecie. Ojciec z pewnością jest autorytetem dla 14.letniego Macieja, który już dziś wie, że pójdzie w ślady taty. Mając taki wzorzec, za kilkanaście lat możemy spodziewać się kolejnego wywiadu, tym razem z Maciejem, który być może powtórzy sukces rodzica.
Nagrodą w tym konkursie był awans do kolejnego etapu i satysfakcja. Najlepszy funkcjonariusz Dolnego Śląska z pewnością może jednak liczyć na specjalne wyróżnienie ze strony swoich przełożonych, uznanie kolegów i uściski od najbliższych. To cenniejsze niż darowane prezenty.