17 października pracownicy Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chojnowie skorzystali z zaproszenia księdza prałata Tadeusza Jurka i odwiedzili swoją „starą" bibliotekę przy ul. Ściegiennego. Byliśmy tam po raz pierwszy od czasu przekazania tego obiektu parafii w lutym 2006 r. I chociaż ksiądz Tadeusz opowiadał wcześniej o tym, co udało mu się do tej pory dokonać, to z wielkim zaskoczeniem i podziwem oglądaliśmy naszą byłą siedzibę. Prace remontowe przeprowadzane są
z wielką starannością i dbałością o przywrócenie pierwotnego wyglądu budynku. Na parterze m. in. odkryto nowe niewielkie pomieszczenie i kominek. Na ścianach holu w kilku miejscach pojawiły się freski pochodzące najprawdopodobniej z XV lub XVI wieku. Nie przypuszczaliśmy, że obok wejścia do wypożyczalni Działu dla Dorosłych było też wejście do czytelni, że układ schodów prowadzących na piętro był inny. Nie wiedzieliśmy o kilku urokliwych niszach znajdujących się zarówno na parterze, jak też na piętrze budynku. Okazało się, że – jak zapewne każdy stary obiekt – i ten budynek, przez stulecia pełniący funkcję domu parafialnego, ma swoje tajemnice.
Ksiądz prałat - oprowadzający nas po budynku - bardzo ciekawie i obszernie opowiedział nie tylko o trudnościach i niespodziankach, które wystąpiły podczas remontu, ale także o tym, co powinno się w tym obiekcie zrobić w bliższej i dalszej przyszłości. Interesująco przybliżył nam też kilka faktów związanych z historią chojnowskich kościołów. Gdy oglądaliśmy ogród otaczający plebanię, ksiądz Tadeusz pokazał nam miejsce, gdzie można zrobić ognisko i zapytał, czy nie zechciałybyśmy przyjść właśnie na ognisko. Tak, bardzo chętnie odwiedzimy ponownie naszą „starą" bibliotekę i jej domowników.