Dla wolnej i niepodległej - Gazeta Chojnowska w ramach portalu E-Informator.pl

Koncertem uczniów Społecznego Ogniska Muzycznego rozpoczęto w Chojnowie obchody 89 rocznicy odzyskania niepodległości. 9 listopada w Sali Imprez Miejskiej Biblioteki Publicznej młodzi adepci instrumentalnej szkoły zagrali utwory znanych kompozytorów, dając popis gry na fortepianie, gitarze, organach oraz umiejętności wokalnych. Utwory znanych kompozytorów młodzi muzycy dedykowali tym wszystkim, dzięki którym mogą żyć w wolnym kraju, cieszyć się suwerennością i uczyć się w polskich szkołach.
***
Hołd im wszystkim złożyła także starsza część chojnowskiego społeczeństwa. Mieszkańcy, władze samorządowe i przedstawiciele związków kombatanckich oddali cześć poległym składając kwiaty i zapalając znicze pamięci pod pomnikiem przy ul. Chmielnej.

„11 listopada 1918 roku był dniem przełomowym w dziejach naszego kraju. Na własne państwo czekało pięć pokoleń Polaków. Odzyskana niepodległość nie była cudem czy szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Była wynikiem zarówno czynu zbrojnego Legionów jak i efektem mądrości polityków i dyplomatów. Mogła zaistnieć dzięki woli i determinacji narodu, dumy z tego, że jesteśmy Polakami (…). Cieszmy się niepodległością naszego narodu, doceniajmy to, co daje nam los i szanujmy to, co ofiarowali nam nasi dziadowie. Jesteśmy im to winni - wystąpienie burmistrza Jana Serkiesa było wyrazem wdzięczności współczesnych dla tych wszystkich, którzy ofiarą krwi i życia zaświadczali, że jeszcze nie zginęła….

Tę część obchodów listopadowego święta zakończyła Msza św. w intencji Ojczyzny koncelebrowana przez ks. prałata Tadeusza Jurka. Homilię przepełnioną patriotycznymi treściami wygłosił goszczący w Chojnowie ks. Grzegorz Sokołowski. Podniosły charakter mszy potęgowały liczne poczty sztandarowe i delegacje chojnowskich placówek oświatowych.
***
Wieczorem w sali widowiskowej MDK Święto Niepodległości zwieńczył koncert Legnickiej Orkiestry Symfonicznej pod batutą Benedykta Ksiądzyny. Wypełniły go utwory kompozytorów polskich, w większości tworzących w okresie zaborów. Muzyczna „lekcja patriotyzmu" była jednocześnie niecodzienną okazją do spotkania z muzyką klasyczną, z którą niestety nie obcujemy, a przecież skala niesionych przez nią emocji bywa ogromna.

***
Doroczne uroczystości świąt państwowych nie są w naszym mieście imprezami masowymi. W obchodach uczestniczą na ogół przedstawiciele władz, szkół i miejskich związków. Mieszkańców jest niewielu, nie angażuje się w nie osobiście młodzież. Zapytaliśmy o to:

Stanisława Horodeckiego – dyrektora Miejskiego Domu Kultury
Myślę, że powodów można by wskazywać wiele i nie sądzę, bym był w stanie wymienić je wszystkie. Zwrócę więc uwagę tylko na jedną rzecz. Nazwałbym ją „wysokim C". Naszą narodową (a nie tylko chojnowską) przypadłością jest podchodzenie do wszystkiego, co opatrujemy etykietą „patriotyczny", w sposób, który zdaje się wykluczać element ludyczny, zabawowy. Wielu osobom ciągle wydaje się, że „patriotycznie" to – na baczność, smutnie, z patosem i zadumą. W tym kontekście ktoś, kto przygotowałby imprezę „na wesoło", mógłby zostać potraktowany niemal jak narodowy zdrajca. Żyjemy więc w swoistym rozdwojeniu – podoba się nam np. gitarowe wykonanie amerykańskiego hymnu przez Jimiego Hendrixa, ale gdy Edyta Górniak zaśpiewała w Korei nasz hymn – to była to obraza. No i powód do przegranej – doda niejeden.

Młodzi ludzie poznają historię na lekcjach w szkole, ale jest ona od nich tak naprawdę odległa o całe lata świetlne. Nie ten strój, nie ten język, nie ta melodia. Jeśli chcemy, by młodzi identyfikowali się z naszą narodową przeszłością, musimy dać im szansę ożywienia jej na ich własny sposób. Na pewno jest to możliwe, czego dowodzą np. piosenki z powstania warszawskiego w rockowych interpretacjach.
Krótka recepta – mniej patosu, więcej zabawy i radości. Ostatecznie – to święto niepodległości!

Elżbietę Kłapcińską – przewodniczącą Stowarzyszenia Miast Partnerskich
Patriotyzm, to tęsknota za krajem i za mową polską, gdy jesteśmy za granicą. To umiłowanie piękna rodzimego krajobrazu. To dom rodzinny i jego tradycje, ludzie, którzy nas otaczają i mówią tym samym językiem. Patriotyzm – to także identyfikowanie się z orłem białym i biało-czerwoną flagą. Dlaczego młodzież nie okazuje patriotyzmu? Może nie miała ku temu prawdziwej okazji, szansy? Według mnie wyrażanie uczuć patriotycznych, to nie tylko udział w różnych okolicznościowych obchodach. Współczesny patriotyzm, to praca dla kraju. I tu trzeba postawić pytanie, czy dorośli zrobili wszystko, żeby młodzi ludzie mogli swój patriotyzm realizować?

Igora Szynkiewicza - przewodniczącego Młodzieżowej Rady Miejskiej
Wydaje mi się, że dziś młodzieży trudno jest wykazać się patriotyzmem. Na szczęście nie doświadczyliśmy tego, co nasi rodzice, dziadkowie. Żyjemy w niepodległym państwie, wolni, niezagrożeni działaniami wojennymi,. To jednak ma wpływ na świadomość patriotyczną wielu młodych ludzi. Trudno mówić o randze patriotyzmu w sytuacji, kiedy wielu z nas nie potrafi nawet zachować się podczas ważnych uroczystości państwowych, nie szanuje symboli, nie umie zachować powagi podczas odtwarzania hymnu.
Jestem jednak przekonany, że w chwili zagrożenia, tak jak nasi przodkowie, stanęlibyśmy wszyscy w obronie Ojczyzny, poświęcając wiele dla Jej dobra i suwerenności.