Dzi-Wnu - ten tytuł, wtajemniczonych już nie dziwi. Impreza z okazji Dnia Babci i Dziadka, czyli DZIadkom-WNUki wpisała się w kalendarz miejskich imprez i ściąga do Miejskiego Domu Kultury tłumy.
Nie inaczej było 20 stycznia, kiedy MDK zapowiedział IV edycję przedstawienia przygotowanego przez najmłodsze wnuki dla ich dziadków. Chojnowskie przedszkolaki, pod okiem swoich opiekunów, dają na scenie show, które wyciska z oczu potok łez. Maluchy tańczące, śpiewające, recytujące, to dla każdej babci i dla każdego dziadka obrazek najczulszy, najpiękniejszy i trudno sobie wyobrazić trafniejszy prezent dla seniora niż występ na scenie ukochanej wnusi czy wnuczka.
Zanim „dziadkowie" zasiedli w fotelach, w holu witała ich wystawa prac plastycznych. Wśród licznych portretów namalowanych rączkami wnucząt, niełatwo było odnaleźć własne podobizny i tu z pewnością zdać się należało na podpowiedź serca.
Maluchy z Przedszkola Miejskiego nr 1 i Przedszkola Miejskiego nr 3, zachwyciły publiczność. Gromkie brawa, wybuchy śmiechu i łzy wzruszenia towarzyszyły godzinnemu spektaklowi, jaki dzieci przygotowały wspólnie z opiekunkami.
Z recytowanych wierszy i tekstów piosenek przebijała miłość i wdzięczność dla seniorów, a dziecięce serduszka emanowały radością i dumą. Przedszkolaki rozczulały spontanicznością, ogromnym zaangażowaniem i dziecięcym urokiem. To należało zatrzymać w kadrze, stąd pod sceną tłumy reporterów błyskających fleszami i nawołujących swoje pociechy, żeby spojrzały w stronę obiektywu.
W tej atmosferze z pewnością trudne zadanie miała Monika Gruszczyńska, artystka operetkowa z Wrocławia, która dała koncert znanych szlagierów sprzed lat. Niełatwo bowiem było przebić się artystycznie przez pokaz talentów najukochańszych wokalistów, nawet jeśli się posiada wspaniały głos i bywało się na deskach wielkich scen.