Franciszek Smuda w Chojnowie

Nie często udaje się chojnowskim kibicom piłki nożnej gościć na rodzimej murawie drużynę z ekstraklasy.

Nie często nasi piłkarze mają okazję z taką drużyną grać. W miniony wtorek jednak, naprzeciw siebie, na miejskim stadionie stanęli piłkarze Zagłębia Lubin i KS Chojnowianki. Relację z tego pojedynku zdamy w następnym numerze, dziś kilka słów od trenera Zagłębia – Franciszka Smudy, który, zdaniem wielu, wkrótce (być może) prowadzić będzie naszych biało-czerwonych.

 

 

 

Gazeta Chojnowska - Sondowani przez naszą gazetę kibice zgodnie twierdzą, że Smuda, to jedyny kandydat na trenera polskiej reprezentacji. Czy jest coś co mógłby Pan już w tej chwili powiedzieć chojnowskim kibicom?

Franciszek Smuda - Na ten moment mogę tylko podziękować chojnowianom za poparcie i zaufanie. Niestety niewiele ode mnie zależy i pozostaje nam wszystkim tylko czekać.

 

G.Ch. - Jakie cechy powinien mieć dobry trener?

F.S. – Przede wszystkim nie może mieć żaby w ręce. A swoimi kompetencjami i doświadczeniem winien wypracować sobie szacunek i respekt w drużynie.

 

G.Ch. - Trenuje Pan Zagłębie od niedawna, ale nie po raz pierwszy. Czy obecna drużyna, to zupełnie inny team?

F.S. – Tak, to już jest inna piłka. Nie lepsza, nie gorsza – inna.

 

G.Ch. - A jak ocenia Pan naszą drużynę?

F.S. – Naturalnie, poziom obu zespołów jest nieporównywalny, ale Chojnowianka stara się, widzę, że chłopakom zależy, żeby wypaść jak najlepiej.

 

Poziom rzeczywiście był nieporównywalny – nasi przegrali siedmioma bramkami. Goście nie pozwolili nawet na jednego gola. Cóż, to sport i chyba ważne było samo wydarzenie – dla kibiców z pewnością istotne.