Na wesela i nie tylko

Od wielu lat remontowany budynek przy ulicy Legnickiej wzbudza zainteresowanie mieszkańców.

Kiedy rozpoczęto tu prace budowlane spekulowano na wiele sposobów. Ostatnimi czasy temat nieco przycichł. Wrócił niedawno poruszony przez kilkoro mieszkańców, którzy pragnąc zaspokoić swoją ciekawość, poprosili o pomoc. Umówiliśmy się z właścicielem. Okazało się, że sprawa jest jak najbardziej na czasie, bo już za kilka miesięcy budynek zostanie oddany do użytku.

 

Po czterech latach prac i zmagań proceduralnych właściciel – Janusz Czapski oficjalnie otwiera w tym miejscu dom weselny. Obiekt wymaga jeszcze wielu prac, ale już dziś zarysowuje się wspaniała sala balowa, funkcjonalne zaplecze kuchenne i przestronne pokoje gościnne.

- W projekcie ujęta jest też klubo-kawiarna – wyjaśnia J. Czapski – ale z pewnością zostanie uruchomiona nieco później. Jako pierwszą oddamy salę na przyjęcia z nowoczesną kuchnią. Kiedyś w tym miejscu była stajnia.

 

Zachowane sklepienia krzyżowe robią wspaniałe wrażenie, nadają temu miejscu specyficzny klimat. Swobodnie bawić się będzie mogło tu co najmniej 150 osób. Do ich dyspozycji będzie także parking i tereny rekreacyjne skierowane także na potrzeby dzieci.

 

 

 

- Kupowałem ten budynek z takim właśnie przeznaczeniem. Nie spodziewałem się tylko, w jak kiepskim jest stanie. Prace przedłużyły się o wiele miesięcy głównie z powodu nieprzewidzianych robót i związanych z nimi nakładów finansowych. Teraz już wszystko zmierza ku końcowi. Liczę, że pierwsi goście pojawią się tu w lipcu.

 

 

W naszym mieście nie ma zbyt wielu sal do wynajęcia. Uroczystości rodzinne, imprezy typu osiemnastka, spotkania towarzyskie stanowią problem i wymagają rezerwacji na długo przed ich terminem. Miejmy nadzieję, że ten obiekt rozładuje nieco sytuację, a jeśli ceny będą przystępne z pewnością szybko stanie się popularnym miejscem.