Bokserski sukces

Ćwiczą od dwóch lat, a od kilku dni są członkami Ludowego Klubu Sportowego. Sekcja bokserska Chojnów „Champion", prowadzona przez Arkadiusza Lewandowskiego skupia 20 zawodników.

 

 

Spotykają się 2 razy w tygodniu intensywnie przygotowując się do walk.

- Chłopcy trenujący w naszej sekcji to często nastolatkowie sprawiający większe lub mniejsze problemy wychowawcze – mówi trener A. Lewandowski. - Ich niepokorna natura, akurat w boksie doskonale się sprawdza. Boks to idealna forma odreagowania, wyżycia się, kładę jednak nacisk na dyscyplinę i zachowania fair play. Dla tych młodych ludzi to także świetna szkoła pracy nad sobą.

 

Dotychczas sprawdzali się wyłącznie w sparingach. 27-28 lutego trzech najlepszych zawodników, trener wystawił do pierwszych, profesjonalnych walk.

- Już podczas treningów ci trzej młodzi zawodnicy dali się poznać jako ambitni i utalentowani – wyjaśnia A. Lewandowski. – Jak tylko nasza sekcja stała się oficjalnym podmiotem i mogliśmy zgłaszać się do rywalizacji zdecydowałem, że czas, aby Chojnów zaistniał na lokalnym ringu.

Łukasz Niemczyk, Mateusz Niemczyk i Jakub Czapski kilka dni temu stanęli naprzeciw doświadczonych bokserów, niepewni swoich umiejętności. Mistrzostwa Dolnego Śląska Kadetów w Świdnicy zapamiętają chyba na długo.

- Jechaliśmy tam raczej na rekonesans – mówią reprezentanci Chojnowa. - Żaden z nas nie liczył na medale.

Okazało się jednak, że nasi nie odstają od zawodników renomowanych klubów dolnośląskich.

- Rzuciłem ich na głęboką wodę – przyznaje trener - ale w tym sporcie nie ma sentymentów. Chłopcy dowiedli, że są gotowi – ich trzy medale zaskoczyły nas wszystkich.

 

Mateusz, który niesłusznie został zakwalifikowany do cięższej o 5 kilogramów wagi, nie ustępował rywalom - zdobył trzecią lokatę. Łukasz w wadze do 46 kilogramów nie miał sobie równych – wygrał i będzie reprezentował Dolny Śląsk na Mistrzostwach Polski. Jakub, który walczył w kategorii do 80 kg pokazał najbardziej emocjonującą walkę tych mistrzostw i zdobył brąz.

 

- Na wyróżnienie zasłużyli też chojnowscy kibice – dodaje A. Lewandowski – Byliśmy najliczniejszą, najgłośniejszą i najmocniej przeżywającą grupą na świdnickiej hali. Jestem pewien, że dzięki wspaniałym walkom młodych chojnowian i aktywności naszych kibiców, gród nad Skorą wszystkim zapadł w pamięć, a miasto Chojnów od teraz będzie wywoływało na zawodach dreszczyk emocji…

 

To pierwsze trofea budującej się sekcji bokserskiej. Wydaje się, że są zapowiedzią lawiny sukcesów i wielu wygranych. Czekamy na doniesienia.