Starsi uczniowie szkół podstawowych i gimnazjaliści mają swój konkurs recytatorski "Pegazik", licealiści startują w konkursie recytatorskim dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych, a najmłodsi - uczniowie nauczania początkowego, pierwsze kroki publicznych występów stawiają podczas organizowanego co roku konkursie pod nazwą "Maluchy lubią wiersze".
Ten konkurs, z udziałem najmłodszych, jest najbardziej barwnym i zabawnym konkursem recytatorskim.
Dzieci, przebrane za żabki, papugi, profesorów, łobuziaków, czaple, itp. z wielkim przejęciem i ogromnym zaangażowaniem recytują znane wiersze popularnych autorów. Równie emocjonalnie te występy przeżywają opiekunowie małych wierszokletów. Rodzice, dziadkowie i wychowawcy, zaciskają palce, recytują szeptem deklamowany właśnie wiersz, nie spuszczają oczu ze swoich "artystów", a na zakończenie klaszczą ile sił w rękach.
W SP 4, co roku organizacją konkursu zajmuje się jedna z wychowawczyń klas I-III. Tegoroczną edycję przygotowała pani Anna Grabek. Spotkanie, jak zawsze, muzycznie ubarwił niezawodny zespół Zenona Chmielewskiego "Konsonans".
W szacownym i bardzo przyjaznym jury zasiadła przewodnicząca Rady Miejskiej Joanna Katarzyna Dziedzic, obie panie dyrektorki - Janina Błaszczak i Bogumiła Cieśla, przewodnicząca Rady Rodziców Wioleta Cichocka oraz Bożena Szarek ze szkolnej świetlicy.
W konkursie startowali uczniowie wytypowani przez klasę. W sumie na "scenie" wystąpiło 30 uczniów w trzech kategoriach wiekowych.
Jako pierwsze prezentowały się klasy najmłodsze - pierwszaki. "Chory kotek", "Samochwała", "Abecadło", to typowe w tej kategorii tytuły, recytowane z ogromnym wdziękiem, niewielką tremą i dużym przejęciem. W miarę wzrostu wieku recytatorów, zwiekszał się też poziom recytacji. Osoby przygotowujące dzieci do konkursu zdają sobie sprawę, że dziś nie wystarczy już wyraźna, czysta recytacja, nie liczą się tylko deklamacja, schludny wygląd i miła buźka. Trzeba czegoś więcej, żeby skupić na sobie uwagę i zainteresować sędziów oraz publiczność. Coraz trudniej być oryginalnym, sędziom natomiast coraz trudniej oceniać nieprzeciętne występy recytatorów.
Konkursy mają jednak to do siebie, że wyłaniają zwycięzców i nawet jeśli wybór sprawia kłopoty trzeba podjąć decyzję. Jury obradowało długo, zdania były podzielone, ale w końcu w protokole zapisano nazwiska najlepszych.
Klasy I
Kornel Zatwarnicki - "Zadanie" Franciszka Klimka - I miejsce
Izabela Grządkowska - "Samochwała" Danuty Wawiłow - II miejsce
Klaudia Giwojno - "Kwoka" Jana Brzechwy - III miejsce
Piotr Sztachlarski - "Na wystawie" Danuty Wawiłow - wyróżnienie
Klasy II
Kacper Sypniewski - "Napis na języku" Mirosława Tacewicza - I miejsce
Karolina Serkies - "Żuraw i czapla" Jana Brzechwy - II miejsce
Karolina Bukowska - "Słoń w sklepie z porcelaną" Tadeusza Śliwiaka - III miejsce
Ula Gładysz - "Przygdakała kura kurze" Jana Brzechwy - wyróżnienie
Klasy III
Wojciech Bąkowski "List z wakacji" Tadeusza Śliwiaka - I miejsce
Natalia Halikowska - "Wilk u dentysty" - Tadeusza Śliwiaka - II miejsce
Martyna Humenna - "O Felku, który nigdy nie kładł nic na swoje miejsce" Karola Szpalskiego - III miejsce
Podczas gdy jury obradowało, na scenie pojawiła się grupa młodych aktorów z klasy III, którzy przedstawili widzom "Ptasie radio" Juliana Tuwima.
Czas nerwowego oczekiwania znacznie się skrócił, a sam werdykt, sadząc po reakcji publiczności był zgodny z ich oczekiwaniami. Niemniej, wśród uczestników nie brakowało łez rozczarowania i deklaracji, że to ostatni konkurs w ich życiu.
