Chojnowski makabryczny felietonik - ZAŚMIECANIE CZY OKRUCIEŃSTWO? - Gazeta Chojnowska w ramach portalu E-Informator.pl



artykuły:

ostatnie
popularne
komentowane
regulamin
archiwum PDF
stopka redakcyjna
ogłoszenia
podgląd artykułów
podgląd komentarzy



Chojnowski makabryczny felietonik - ZAŚMIECANIE CZY OKRUCIEŃSTWO?



      Nieprzyjemne zdarzenie na terenie stawu chojnowskiego miał pewien nasz czytelnik - jak by nie było, „nałogowy" wędkarz. Około dwa tygodnie temu udał się ze swoim sprzętem nad staw, aby posiedzieć nad wodą i powędkować. Wyglądało, że będzie to przyjemność. Ale tylko do momentu, gdy poczuł, że coś pokaźnego zaczepiło się o haczyk. W pierwszym momencie pomyślał (i miał ku temu powody) , że to duża ryba, wcześniej bowiem parokrotnie zdarzyło mu się trafić na dość spore okazy karpia czy szczupaka. Duchowo już przygotował się na sporą sztukę. Po kilku szarpnięciach, gdy poczuł, że o bezpośrednim wciągnięciu z wody nie było mowy, "posterował sztukę" ku brzegowi. Okazało się jednak, że nie była to ryba. Był to zawiązany worek. Po wyciągnięciu go na brzeg i rozcięciu, przed oczami wędkarza ukazał się makabryczny widok; w środku, w worku wypełnionym ziemniakami leżał średniej wielkości pies. Trudno było się w tym grzebać. Sam fetor z rozkładającego się szczeniaka wskazywał, że musiał on leżeć w wodzie co najmniej od tygodnia. Ciało psa napęczniało od wody, wydawał się być znacznie większy, niż w rzeczywistości...
       Wędkarz ukrył worek w przybrzeżnych trzcinach. Co się potem stało - tego już nie wiemy, bowiem następnego dnia już go tam nie było.
       Staw chojnowski jest jednym z miejsc, gdzie zatrzymują się nie tylko wędkarze. Jest to jeden z milszych zakątków naszego miasta, gdzie wielu rodziców udaje się na niedzielne spacery w towarzystwie swoich pociech.
       Równocześnie dla wielu, niezbyt odpowiedzialnych mieszkańców grodu nad Skorą stał się on czymś w rodzaju wysypiska śmieci (i, jak widać, nie tylko śmieci).
       Pies w worku z ziemniakami, to coś więcej - to zwyrodnialstwo...


KADŁUBEK
Napisz swój własny komentarz
Tytuł:      Autor:

TytułdataAutor
jak tak można??2006-03-22 00:00:00ktoś
Ludzie?? czy sbiornik wodny zawsze po zimie musi wyglądać jak wysypisko... czy wy kurwa nie rozumiecie że po zimie gdy pokrywa lodowa zbiornika stopnieje cały ten syf który wrzuciliście na lód będzie pływał ..albo co gorsze opadnie na dno i tam będzie gnił.. wytwarzająć związki amoniakowe... albo zaśmiecająć choćby dno zbiornika.. tak samo mam zastrzeżenia do wędkarzy każyed przychodzi na rybki na lód na chojnowski.. ja też często łowię w zimie nad tym zbiornikiem.. ale jak można wykuć dwa przeręble wąski byle by połowić i nie wywiercić, bądź nawet wykuć siekierką otwór aby uniknąć przyduchy.. potem zbędne nażekania wiosną, że przyducha ... co robią członkowie koła że tak sie dzieje .. CO robią wędkarze?? i gdzie są rodzice tych malutkich dzieciaków któe już na pierwszym lodzie biegają po tafli ... kiedyś będzie za późno .. oby nie.. pozdrawiam wędkarza którego naprawdę szanuję... Józek tj. Arek kiedy już niedługo czerwiec.. sandały nasze.. heh

serwis jest częścią portalu www.E-Informator.pl przygotowanego przez MEDIART © w systemie zarządzania treścią CMS Kursorek | Reklama