Syrena to pierwszy powojenny naprawdę polski samochód. Tak jak w przypadku innych konstrukcji tego okresu pojazd ten jest z pewnością ciekawym produktem, szczególnie w wydaniach pojedynczych lub prototypach.
Standardowa Syrenka o oznaczeniu 101 weszła do produkcji w 1958 roku, ostatni egzemplarz o symbolu 105 zjechał z taśmy montażowej w czerwcu 1983 roku. Samochód ten był napędzany silnikami rodzimej produkcji o pojemności od 744 cm3 do 842 cm3 oraz w modelach 102S i 103S jednostkami o pojemności 900 cm3 pochodzącymi od Wartburga. Moc tych silników wahała się od 26,2 KM do 40 KM, pozwalało to na jazdę Syrenką z prędkością od 105 do 125 km/h.
Syrena, podobnie jak wiele innych pojazdów z "minionej epoki", posiadała wiele eksperymentalnych wersji, które nigdy nie weszły do masowej produkcji. Były to m.in. Syrena 110, Syrena Laminat, Syrena Sport, Syrena Mikrobus.
Syrena 110 powstała w 1964 roku, miała ona niezależne zawieszenie i samonośne nadwozie typu hatchbach ( także w tym samym roku pojawił sie pierwszy hatchbach Renault 16), mimo ubogiego wnętrza samochód ten posiadał wiele zalet. Wykonano tylko 20 sztuk tego pojazdu, gdyż FSO podpisało kontrakt z Fiatem, a dokumentację Syreny 110 odłożono do szuflady.
Syrena Laminat-prototyp tej Syrenki powstał pod koniec lat sześćdziesiątych. Nadwozie tego samochodu wykonane było z żywic epoksydowych zbrojonych włóknem szklannym. Prototypy tego samochodu posiadały elementy z różnych pojazdów m.in. z Fiata 125p, Skody 100 i Wartburga 353.
Syrena Sport miała być polskim Triumphem Spitfirem. Prototyp tego samochodu został zaprezentowany 1.V.1960 r. Posiadał on podobnie jak Syrena Laminat nadwozie z tworzywa sztucznego, silnik zaś to czterosuwowa jednostka typu bokser o pojemności 750 cm3 i mocy 35 KM.
W 1960r. zakończyły się prace nad prototypem Syreny w wersji Mikrobus. Mógł on pomieścić 7 osób. Samochód ten oparty był na podwoziu o podzespołach zwykłej Syreny, nadwozie zaś zbudowane było w oparciu o szkielet listw. Mimo, iż było zapotrzebowanie na tego typu pojazd żaden zakład nie podjął się jego wytwarzania.
To tylko niektóre z licznych prototypów, nad którymi pracowano. Niektóre z nich pokazały, że Polak potrafi i bez przesady można stwierdzić, iż mogły stać się europejskim przebojem, chociażby Syrena Sport. Samochód ten z pewnością zaprzecza stereotypowi, że co z bloku wschodniego i jeszcze PRL-owskie musi być brzydkie i nienadające się do niczego.
W kolejnym numerze prototypowy Beskid.