Dali z siebie wszystko

Pierwszy raz chojnowianie brali udział w tak prestiżowych mistrzostwach, po raz pierwszy też uczestniczyli w „Mega zdarzeniu".

  

Kilka miesięcy temu Joanna Gancarz, Tomasz Wyciszkiewicz, Ireneusz Sromek – ratownicy z chojnowskiego pogotowia – zdobyli tytuł mistrzów powiatu legnickiego w ratownictwie medycznym i jako najlepsi z naszego regionu zakwalifikowali się na Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Ratownictwie Medycznym w Szczyrku.

 

Przez trzy dni, od 27 do 30 stycznia ponad 60 drużyn zmagało się z licznymi zadaniami, których stawką (teoretycznie) było zdrowie i życie ludzkie oraz (praktycznie) międzynarodowy tytuł mistrza.

 

Himalaistka „odpadła" ze skały, w saunie zasłabł mężczyzna, w lesie rozbił się wojskowy Hummer, w schronisku na szczycie góry jest ciężko chore dziecko – to tylko kilka przykładów zadań jakie ratownicy mieli do wykonania. Nasi mistrzowie do każdego z nich podchodzili niezwykle profesjonalnie, zabrakło jednak doświadczenia.

- To nasze pierwsze tak poważne współzawodnictwo – opowiadają – Przekonaliśmy się, że nie odbiegamy od innych drużyn ani zawodowym przygo-towaniem, ani technicznym, brakuje nam jednak doświad-czenia w tego typu rywalizacji. Sędziowie punktują najdrobniejsze gesty, zwracają uwagę na szczegóły, nieco inaczej oceniają organizację pracy.

 

 

Zabrakło doświadczenia więc je zdobyli. Udział w mistrzostwach był z pewnością nieocenioną lekcją. Podobnie jak uczestnictwo w „Mega zdarzeniu".

To była największa akcja w Europie. MEGA jest nowym pojęciem w medycynie ratunkowej używanym do opisania kilku katastrof, do których dochodzi w jednym czasie.

W piątkowy wieczór w Galerii Gemini w Bielsku Białej, uzbrojony terrorysta postrzelił 100 osób. Jako pierwsi do akcji wkroczyli anrtyterroryści. Obezwładnili i zatrzymali napastnika ustępując miejsca tzw. grupom triage – służbom segregującym poszkodowanych w zależności od skali obrażeń.

Potem do pracy przystąpiły załogi 45 karetek, których zadaniem było jak najszybsze zaopatrzenie rannych i przewiezienie ich do szpitala. Symulacja miała na celu sprawdzenie umiejętności zachowania poszczególnych służb w tego typu zagrożeniach i wspólne ich działanie.

 

 

- Wspaniałe doświadczenie – oceniają swój pobyt w Szczyrku ratownicy – Nie liczyliśmy na spektakularny sukces, ale z ogólnej klasyfikacji wynika, że jesteśmy drugą drużyną na Dolnym Śląsku – dla nas to satysfakcja. Jeśli w przyszłym roku ponownie uda nam się reprezentować powiat, z pewnością będziemy starować w mistrzostwach z pewniejszej pozycji.