Ten wyjazd zaplanowaliśmy już dawno. W ramach współpracy Chojnowskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Miast Partnerskich ze stowarzyszeniem "Frauen auf dem Weg nach Europa" z Görlitz postanowiliśmy sukcesywnie poznawać kraj naszych sąsiadów, zwłaszcza region graniczący z Dolnym Śląskiem, czyli Saksonię. Po wycieczkach do Bautzen i Drezna, wybraliśmy się tym razem do Szwajcarii Saksońskiej.
Trasę tej wyprawy przygotowały nasze niemieckie koleżanki. W środę, 25 czerwca wyruszyliśmy rano w stronę granicy z Niemcami. Po przyjeździe do Görlitz powitała nas pani kierująca wydziałem współpracy z zagranicą, tamtejszego magistratu. W ciepłych słowach życzyła nam bezpiecznej podróży i miłych wrażeń. Tu zabraliśmy na "pokład" też nasze niemieckie koleżanki, które od tej pory były przewodniczkami wycieczki.
Szwajcaria Saksońska to położona nad Łabą kraina wzgórz, lasów i gór o niesamowitych kształtach. Po ponad godzinnej jeździe dojechaliśmy do Bastei - formacji skalnej stanowiącej jedną z największych atrakcji turystycznych Parku Narodowego Saskiej Szwajcarii w Górach Połabskich. Malowniczy przełom Łaby, strome skały z piaskowca tworzą piękne krajobrazy. Nawet pogoda nam dopisała, deszcz zaczął padać, gdy stamtąd odjeżdżaliśmy.
Krętymi serpentynami dotarliśmy do Bad Schandau - następnego celu naszej wycieczki. Tutaj, nad Łabą mieliśmy zaplanowany piknik, ale lało jak z cebra, urządziliśmy zatem piknik w autokarze. Nasze niemieckie koleżanki zadbały o to, aby nikt z nas nie był głodny. Potem był spacer po miasteczku (z parasolami).
Bad Schandau, to 700-letnie miasteczko leżące ok. 6 km od dawnej granicy z Czechami. Obecnie uzdrowisko balneologiczne. Stąd pojechaliśmy nad wodospad Lichtenhain. Można tu dojechać najkrótszym systemem tramwajowym. Jest to jedna z ciekawszych i atrakcyjniejszych tras Saskiej Szwajcarii. Ponieważ rozpadało się na dobre i czas też trochę naglił, postanowiliśmy wracać do Görlitz. Tu zrobiliśmy drobne zakupy i udaliśmy się w drogę powrotną do Chojnowa. Udana wycieczka wywołała, kolejny zresztą raz, pewną refleksję - widok naszego urokliwego miasteczka sprawił nam wielką radość - wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!