W Muzeum Regionalnym można obejrzeć bardzo ciekawą wystawę poświęconą jednej z klasycznych technik foto-graficznych, jaką jest tak zwana guma. Jej nazwa bierze się od gumy arabskiej (gummi arabicum), jednego ze składników używanych do jej wykonywania. Początki tej techniki sięgają połowy XIX wieku. Wówczas jeden z francuskich chemików zaobserwował, że guma arabska w połączeniu z dwuchromianem potasowym lub amonowym ma właściwości światłoczułe. Pierwsze odbitki wykonane tą techniką powstały już w 1855 roku, ale pierwszą liczącą się wystawę tego typu fotografii zorganizował w roku 1898 Francuz Robert Demachy. Technika ta wkrótce znalazła licznych entuzjastów. Do najbardziej liczących się ośrodków należała Francja, Szwajcaria, Anglia i Austria, a właściwie Wiedeń. Polacy zaznajomili się z tą techniką po raz pierwszy na wystawie środowiska wiedeńskiego, pokazanej w 1900 roku we Lwowie. Pierwszym polskim gumistą był Joachim Traczyk, który pokazał swoje prace w 1902 roku na wystawie w Krakowie. Wśród pionierów i wybitnych twórców posługujących się tą techniką byli: Henryk Mikolsach, Józef Świtkowski, Witold Dederko, Jan Bułhak, Janina Mierzecka. Jednym z najwybitniejszych powojennych twórców był Henryk Rogoziński, specjalizujący się
w tak zwanej gumie jednowarstwowej, w której tworzył niezwykle nastrojowe pejzaże.
Od pewnego czasu tą techniką w Polsce zainteresowała się spora grupa fotografików, niektórzy mówią wręcz o jej renesansie, co wydaje się jednak nieco przesadzonym twierdzeniem. Na pewno jest to technika bardzo skomplikowana i czasochłonna, a tak zwane imponderabilia decydują o tym, że odbitki są zupełnie unikatowe, nie podobne jedna do drugiej.
Wystawę, na którą składa się ponad 60 prac, udostępniła Elżbieta Hońdo-Sagan. Znalazły się na niej tematy typowe dla malarstwa i fotografii: widoki miast, nastrojowe pejzaże, portrety i martwe natury, wykonane z reguły skomplikowaną i czasochłonną techniką barwnej gumy wielowarstwowej.
Wernisaż wystawy zaszczyciła swoją obecnością żona twórcy, która doskonale zna tę technikę, mogła zatem wyjawić chętnym tajniki tworzenia gumy. Praktycznie proces ten objaśniał dyrektor muzeum Jerzy Janus, który sam żywo interesuje się "szlachetną fotografią".
Wystawa potrwa do końca maja. Serdecznie zapraszamy do jej zwiedzenia.