- Chcemy żeby ten festyn parafialny był takim czasem wspólnego świętowania, odpustu parafialnego. Liczymy, że będzie to wspaniała forma integracji parafian. Przygotowaliśmy razem z radą parafialną, innymi wspólnotami naszej parafii i siłami ludzi dobrej woli, liczne atrakcje. Zależy nam, aby to był także czas pokazania radosnej, rozrywkowej strony naszych parafian i ich talentów…
Tak na antenie Radia Plus zachęcał do udziału w I Festynie Parafialnym pomysłodawca i koordynator tego wydarzenia, ks. Daniel Zając.
Informacja dotarła do wielu chojnowian. 25 czerwca park przy liceum ogólnokształcącym wypełnił się - najpierw licznymi punktami gastronomicznymi i rekreacyjnymi, potem publicznością. Niedzielne popołudnie można było spędzić bardzo aktywnie - propozycji do rozrywki było mnóstwo.
Strefa rekreacyjna obejmowała m.in. kręcenie hula-hop, kręgle i ringo, zabawy z piłką lub skakanką, strzelnicę, rzuty do celu, dmuchańce, przejażdżki motocyklowe, zajęcia ze strażakami, pokazy zapasów…
Na ustawionej w centralnym punkcie scenie też wiele się działo - występy akrobatyczne, wokalne, solowe, zespołowe, z głośników płynęły melodie dziecięce, młodzieżowe, ludowe i religijne.
Wokół unosiły się liczne zapachy. Stanowiska kulinarne przyciągały aromatem i różnorodnością. Liczne domowe wypieki, swojski bigos, żur, placki ziemniaczane, smalec, ogóreczki, grillowane mięsa, cukrowa wata i…parafialne nalewki z wiodącym "ponczem Daniela"…
Festyn, oprócz misji integracyjnej i rozrywkowej miał też bardzo konkretny cel - zebranie środków finansowych na po-krycie kosztów ocieplenia siedzisk kościelnych ławek. Stąd też pomysł na loterię fantową, w której każdy los był trafiony czy na licytację atrakcyjnych przedmiotów.
Były też konkursy - na rymowankę i w lepieniu pierogów. W tym ostatnim, głównymi uczestnikami byli ks. Marek Osmulski i ks. Damian Skrzypek. Konkurencję na czas wygrał ksiądz proboszcz lepiąc w ciągu 5 minut 6 pierogów.
Parafia św. Apostołów Piotra i Pawła - główny organizator festynu - z pewnością ma dobre układy ze "zwierzchnością". Pogoda była idealna, publika dopisała, a szeroki gest parafian pozwolił uzbierać znaczącą część potrzebnej kwoty.