Poznali się na potańcówce. Ona młodziutka i piękna, on szarmancki i męski –wtedy Amor napiął cięciwę swego łuku i wypuścił strzałę w kierunku tańczącej, patrzącej sobie w oczy pary. Pół wieku temu Józef i Teresa Junkiewicz stanęli na ślubnym kobiercu i przyrzekli sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską do końca swoich dni. Po 50 latach ponownie stanęli przed urzędnikiem państwowym, tym razem, po to, by z rąk burmistrza miasta odebrać odznaczenie przyznane przez prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej za długoletnie, zgodne pożycie małżeńskie.
Państwo Junkiewicz pochodzą z kresów. Ich dzieciństwo i młodość nie należały do beztroskich.
Pobrali się w Bytomiu Odrzańskim, gdzie przesiedlono rodzinę pani Teresy, pan Józef osiedlił się tu po powrocie z zsyłki.
Do Chojnowa przyjechali w 1956 roku w poszukiwaniu pracy. Gród nad Skorą stał się ich ostoją. Tu urodziły się ich dwie córki, tu się kształciły i tu założyły swoje rodziny.
- Rodzina była jest i będzie dla nas najcenniejszym darem i rzeczą najważniejszą – mówią państwo Junkiewicz. –
Kiedyś wszystko co robiliśmy, robiliśmy dla dzieci, dziś naszym szczęściem są wnuki.
- Wychowywałyśmy się w atmosferze miłości i serdeczności – opowiadają córki. –
rodzice nigdy się nie kłócili, zawsze się szanowali, byli tolerancyjni i wyrozumiali. Te wszystkie pozytywne wartości procentują teraz także w naszych rodzinach. Receptą na długie, szczęśliwe pożycie według państwa Junkiewiczów, jest dbałość o siebie nawzajem, kompromisy, szczerość i wzajemny szacunek, a to wszystko mieści się w jednym słowie – miłość. Jeśli jest prawdziwa, pokonuje wszystkie przeciwności losu i dodaje siły na wiele lat.
Swoje Złote Gody szacowni jubilaci świętowali w gronie najbliższych, w otoczeniu głównie tych, którym nie dane było świętować z nimi pół wieku temu.