Po wielu latach chojnowski peron i trakcja na odcinku Miłkowice-Okmiany doczekały się kapitalnego remontu.
Na potrzeby tego przedsięwzięcia siły połączyły cztery firmy branży kolejowej z Poznania i Warszawy. Prace mieszkańcy ziemi chojnowskie obserwują od września ubiegłego roku. Na ponad 17.kilometrowym odcinku wymieniane są tory, modernizowane obiekty inżynierskie czyli przepusty i wiadukty, remontowane są półrogatki i sygnalizacja świetlna, urządzenia sterowania ruchem, wymieniane są przewody sieci trakcyjnej.
Wkrótce nowe oblicze zyska także miejski dworzec. Perony z zachowaniem zabytkowych wiat, gruntowny remont tuneli, montaż wind dla niepełnosprawnych – wszystko po to, by było bezpieczniej, wygodniej i estetyczniej.
- Najwięcej problemów sprawia nam rekonstrukcja zabytkowych obiektów - mówi dyrektor kontraktu Józef Strojecki. -
Konserwatorzy upierają się przy zachowaniu nawet najbardziej zdewastowanych i zupełnie już nie przydatnych. Z drugiej jednak strony, po renowacji, efekt jest imponujący. Większość środków finasowych pochodzi z funduszy strukturalnych ISPA. Uzupełnia je budżet państwa. Unijne normy szczegółowo określają przeznaczenie i cel przekazanych pieniędzy. W tych kryteriach nie mieści się główna cześć dworca czyli hol i sąsiadujące pomieszczenia.
Cóż, darowanemu koniowi…., ale miejmy nadzieję, że właściciel tej części dworca sam zdecyduje o remoncie.
Zakończenie prac planuje się na lipiec przyszłego roku. Przedsięwzięcie ma na celu zwiększenie komfortu i bezpieczeństwa jazdy koleją.
- Wymieniane obecnie torowisko pozwoli na rozwinięcie prędkości do 160 km/h. Wymiana wszelkich urządzeń zapobiegnie awariom, zapewni bezpieczeństwo zarówno pasażerom jak i drogowcom. Sygnalizacja świetlna, zabezpieczenia na przejazdach kolejowych czy wyremontowane wiadukty podniosą bezpieczeństwo także na drogach. Obecny zakres prac przewiduje np. remont wiaduktu na trasie do Rokitek i za Osetnicą. Dyrektor Strojecki obiecał, że przy pracach remontowych uwzględnione będą także potrzeby rowerzystów.
Na tego typu przedsięwzięciach zyskują więc wszyscy. Szkoda tylko, że dotyczą one tak niewielkich odcinków polskich trakcji.