Nareszcie zapowiadany od jakiegoś czasu występ Tria Łódzko - Chojnowskiego doszedł do skutku. Zespół, wykonuje repertuar niezapomnianego barda minionych czasów - Jacka Kaczmarskiego.
Przypomnijmy może, że w składzie tego projektu muzycznego jest nasz człowiek- Tomek Susmęd.Gra na klawiszach.
Tego dnia, w sobotę- 17 listopada, można było sobie zadać, jedno proste pytanie: Czy kawiarnia"Jubilatka", w której miał miejsce koncert, przegra frekwencjnie z transmisją telewizyjną meczu Polska-Belgia. Emocje naprawdę zapowiadały się nieziemskie. I tu i tam. Jak się jednak okazało, duch kulturalny w chojnowskim społeczeństwie jest ogromny. Parę minut po 19-tej, zastanawiano się czy nie dostawić dodatkowych stołów i krzeseł. W dobie ogromnej popularności repertuaru Jacka Kaczmarskiego, którego utwory na swój muzyczny punkt widzenia wzięły krajowe zespoły (HABAKUK, STRACHY NA LACHY), warto było posłuchać legendarnych pieśni, w takim wykonaniu, jakim były one wykonywane kiedyś przez trio : Kaczmarski- Gintrowski- Lipiński. Dodatkowym urokliwym smaczkiem była obecność córki wielkiego barda i poety - Patrycji Kaczmarskiej-Wolny.
Należy też dodać, że na wysokości zadania, stanął dyrektor MDK w Chojnowie- Stanisław Horodecki. Użyczył nieodpłatnie sprzęt nagłośnieniowy, a akustyk Jurek Krakowski, poświęcił bezinteresownie swój wolny czas na obsługę tej imprezy.
W pełnym skupieniu i w niemałych emocjach, przenieśliśmy się muzycznie wspomnieniami, gdzieś, hen daleko, w szare czasy rzeczywistości PRL-u. Czas mijał. A może stanął w miejscu? Przy takich utworach, można by było przesiedzieć aż po blady świt. Muzycy to jednak nie roboty. Ci co sobie odpuścili historyczną, zwycięską batalię białoczwerwonych Leo-zawodowca, napewno nie żałują chwil spędzonych wieczorem w "Jubilatce". Teraz przyjdzie nam trochę poczekać na kolejny wieczorek muzyczny w tej kawiarni, ale co tam. Przed nami szaleństwa andrzejkowe. A potem grudniowe święta. Czas więc jakoś zleci.
P.M.